Naukowcy stworzyli szczepionkę, która może zahamować rozwój stwarnienia rozsianego..- Zaczynamy pierwsze próby z udziałem ludzi - poinformowali przedstawiciele firmy PharmaFrontiers
W SM celem tego ataku jest osłonka mielinowa chroniąca włókna nerwowe. Zniszczenie mieliny powoduje, że impulsy niosące informacje w mózgu i rdzeniu kręgowym są przesyłane gorzej - upośledzony zostaje ruch i czucie chorego. SM atakuje ludzi młodych między 20 a 40 rokiem życia, częściej kobiety. Choroba z reguły trwa wiele lat i zazwyczaj cechuje się następującymi po sobie ataków (tzw. wznów) i uśpienia.
Zaszczepić się na limfocyty.
Próby poszukiwania szczepionki na SM trwają od dawna. Niestety , wszystkie zawiodły. Teraz badacze z USA mają swoją szansę. postanowili oni wykorzystać w szczepionce komórki układu odpornościowego - limfocyty typu T(to one niszczą mielinową osłonkę). Limfocyty zostały pobrane z krwi chorych na SM i w warunkachn laboratoryjnych namnożone, a następnie osłabione poprzez napromienianie. wstępne testy opublikowane w piśmie "New Scientist" wypadły bardzo pomyślnie.
Idea twórców szczepionki była następująca: po wstrzyknięciu do organizmu chorego zmodyfikowanych limpocytów T pozostałe komórki układu odpornościowego rozpoznają je jako "uszkodzone" i przeznaczone do likwidacji. Potem je zaatakują i zniszczą. Mechanizm jest więc bardzo podobny do tego, jaki ma miejsce w przypadkumklasycznych szczepionek stosowanych w chorobach zakaźnych. Tu jednak zamiast bakterii czy wirusa celem ataku są niszczące mieliną limfocyty T.
W SM celem ataku układu odpornościowego jest osłonka mielinowa chroniąca włókna nerwowe |
Nowa szczepionka nie jest oczywiście pozbawiona wad. W naszym organiźmie znajduje się jeszcze kilka innych rodzajów komórek, które, choć są całkowicie nieszkodliwe, na swojej powierzchni mają cząsteczki charakterystyczne dla limfocytów T wybiórczo niszczących osłonkę neuronów. Szczepionka może sprawić, że one również zostaną uszkodzone.
Dla lekarzy, a przede wszystkim pacjentów ważniejsze jest jednak to, że nowa szczepionka działa i skutecznie usuwa z chorego organizmu komórki niszczące mielinę. W jednym z dotychczasowych programów badawczych przeprowadzonym z udziałem 15 pacjentów podanie szczepionki sprawiło, że liczba nawrotów choroby spadła o 92%.
Lek wraca do gry.
Informacja o nowej szczepionce na SM zbiegła się z inną niezwykle ważną dla tej choroby i jej terapii. Zespół doradców amerykańskiej Administracji ds. Żywności i Leków (FDA) zalecił ponowne dopuszczenie do sprzedaży środka o nazwie
natalizumab
Lek ten wycofano z obrotu w lutym 2005 roku, zaledwie trzy miesiące po wprowadzeniu na rynek. Powodem była ciężka wirusowa infekcja mózgu, na jaką zapadły trzy osoby zażywające natalizumab, dwie z nich niestety zmarły.
Problem w tym, że badania naukowe i późniejsze relacje pacjentów dowodziły, że nowy środek jet znacznie skuteczniejszy w hamowaniunrozwoju SM i łagodzeniu objawów od wszystkich innych obecnie stosowanych leków. Do FDA zaczęły napływać setki listów ( w USA na SM cierpi 400.000 ludzi), a przed biurami administracji zdesperowani pacjenci urządzali pikiety i demonstracje. Wszystko toskłoniło FDA do ponownego rozpatrzenia sprawy.
Dwa tygodnie temu w tajnym głosowaniu 12 osobowa grupa doradzców (lekarzy i naukowców) zaleciła ponowne dopuszczenie natalizumabu do użytku.
Doradzcy, uzasadniając swoją decyzję napisali w oświadczeniu, że zarówno pacjnci jak i lekarze mają prawo do zadecydowania, czy korzyści jakie wynikną z zażywania leku, warte są podjęcia ryzyka ewentualnych komplikacji.
Oczywiście w tle przewijają się duże pieniądze. W momencie wprowadzenia na rynek natalizumab (handlowa nazwa Tysabri) był uznawany za jeden z potencjalnych hitów. Niektórzy przewidywali, że wartość jego sprzedaży może sięgnąć nawet 2 mld dol. rocznie. Oczywiste jest, że te prognozy rozsypały się w proch, gdy FDA lek wycofała. akcje producentów BIOGENU i irlandzkiego ELANA - poleciały mocno w dół, a przyszłość firmy stanęła pod znakiem zapytania. Teraz sytuacja znów uległa zmianie. wartość rynkowa obu firm szybko wzrosła, ale zdaniem analityków natalizumab nigdy nie stanie się takim hitem, jak planowali jego twórcy.
Do zrealizowanioa w/w podstrony wykorzystano artykuł Wojciecha Moskala z dnia 23 .03.2006 r. umieszczonego w Gazecie Wyborczej